11 maja
Idea tego wyjątkowego dnia narodziła się w głowie pewnej Amerykanki- Mongai Fankam. Przy okazji podróży do Kamerunu zwróciła uwagę na trudności, z jakimi dla wielu afrykańskich dzieci wiążę się uczęszczanie do szkoły. Szczególnie w oczy rzucał się brak plecaków, na które nie było stać rodziców. W związku z tym wiele dzieci w Kamerunie podręczniki nosi we własnych rękach czy reklamówkach. Często muszą w ten sposób pokonywać wiele kilometrów.
Po powrocie do Stanów Zjednoczonych Fankam zaproponowała, by w jej szkole zorganizować zbiórkę na plecaki dla uczniów jednej z kameruńskich szkół. By zwrócić uwagę na ten problem, wpadła też na pomysł organizacji dnia bez plecaka. Amerykańskie dzieci miały tego dnia przyjść do szkoły z książkami niesionymi we własnych rękach lub prostych plastikowych torbach.
Pierwotnie dzień bez plecaka w szkole miał przede wszystkim uczulać amerykańskich uczniów na potrzeby ich rówieśników z biedniejszych krajów. Z czasem jednak stał się też okazją to wdrażania w życie ciekawych pomysłów na zastąpienie plecaka. I to właśnie na tej fali zaistniał w mediach społecznościowych.